Nieoceniona Kot (tak właśnie, bo to kobieta jest;-o)poratowała nas historyjką z dzieciństwa:
W wieku lat trzech (mniej-więcej) zobaczyłam mojego Tatę przymierzającego... coś. I zapytałam: Tato, a do czego służą te klaklaki?
I teraz możecie zgadywać, co to "klaklaki" ;-)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Klaklaki to najzwyklejsze w świecie płetwy do nurkowania - proste, prawda? wystarczy sobie wyobrazić dźwięk (tak przynajmniej twierdzi Kot ;-P)
środa, 14 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz